Piekę, przyprawiam, duszę, gotuję... Ot, taka mała magia...
Chodziłam ostatnio koło tej książki w księgarni pół godziny, no i nie wzięłam. Ale przy kolejnym zastrzyku gotówki też się skuszę :)
Ja jak nie poszczęści się u Magdy to zajrzę do księgarni ;)
Chodziłam ostatnio koło tej książki w księgarni pół godziny, no i nie wzięłam. Ale przy kolejnym zastrzyku gotówki też się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa jak nie poszczęści się u Magdy to zajrzę do księgarni ;)
OdpowiedzUsuń